Rzadko zwierzam się z mojego prywatnego, czy zawodowego życia, ale tak sobie pomyślałam, że może napiszę kilka słów o pracy zdalnej,którą mam przyjemność wykonywać już od dobrych 5 lat – ponieważ taki był mój wybór i jednocześnie sytuacja mnie zmusiła ( narodzenie moich dzieci ).  Przyznam, że jest wiele plusów takiej pracy, szczególnie gdy wychowuje się dzieci, lub gdy zmuszeni jesteśmy  pozostać w domu, z jakiegoś ważnego powodu.

Osobiście cenię sobie pracę zdalną przede wszystkim:

  • za elastyczność godzin – pracuję, kiedy mi się podoba i kiedy mam na to czas.
  • za to, że mam komfort wykonywania kilku zadań w jednym czasie: ogarniam dom,porządki, obiad, dzieci – a w między czasie kończę swoje projekty, nad którymi pracuję zwykle wieczorem , do późnych godzin.
  • oszczędzam czas na dojazd do pracy.
  • nie przeżywam stresu wynikającego z konfliktów międzyludzkich, a takie zawsze  w pracy mają miejsce. Plotki, ploteczki to nie dla mnie, choć lubię kontakt z ludźmi.
  • mam możliwość zarabiania większych pieniędzy, za mniejszą ilość godzin
  • rozwijam swój język angielski mając kontakt z zagranicznymi klientami
  • pracując w domu, jestem szefem sama dla siebie, nikt nie ‘suszy’ mi głowy, nie wzywa na dywanik jak w korporacji
  • nie biorę udziału w wyścigu szczurów, jak kilka lat temu.
  • kiedy mam ochotę na spacer, zakupy, to przerywam pracę i robię to, co zaplanowałam.

Wad pracy zdalnej jest zdecydowanie mniej, ale jednak kilka się znajdzie:

  •  nie mam codziennego kontaktu z ludźmi
  • istnieje ryzyko nie zorganizowania się na czas, a pracując w biurze od ..do mam ściśle określone zadania oraz tzw. kontrolę osoby trzeciej, co również może być dodatkową motywacją do działania.
  • sama muszę sobie zapewnić wszystkie sprzęty, płatne programy graficzne czy monitorujące działania marketingowe online.
  • brak tzw. imprez integracyjnych, czy okolicznościowych – co jak co, ale to była fajna sprawa.
  • brak premii, kart podarunkowych oraz przede wszystkim stałych dochodów miesięcznych.Tyle ile sama zarobię, tyle mam.
  • brak kontaktu z ludźmi z branży, od których zawsze wzajemnie można się uczyć, jeśli tylko ten ktoś dzieli się swoją wiedzą.

Ja akurat na co dzień zajmuję się marketingiem online na różnych rynkach, projektowaniem graficznym (banery, ulotki , reklamy online) oraz tworzeniem stron www dla swoich klientów od konceptu po grafikę i content.Ogarniam tak naprawdę wszystko co związane jest z procesem tworzenia nowych produktów ( szczególnie cyfrowych,jak e-booki), potem stwarzam strategię promocji, następnie ją wdrażam, monitoruję, tworzę kreacje graficzne do reklam online i robię wszystko, by dany produkt jak najlepiej się sprzedał monitorując to na bieżąco za pomocą różnych narzędzi. Jak już zapewne zauważyliście, dodatkowo prowadzę bloga kulinarnego Calzonella (już od kilku lat) oraz bloga Zdrowy Rozsadek, na którym staram się połączyć sferę kreacji , malarstwa, designu,fotografii czy projektowania wnętrz ze sferą rozwoju osobistego i duchowego, po to, by trzymać się pewnych etycznych ram, jeśli chodzi o uczciwość i sens wykonywanej przeze mnie pracy. Wcześniej często nie weryfikowałam i nie łączyłam tych dwóch sfer. Sfera zawodowa była na podium, kiedy nie o to chodzi w życiu.  Praca, pracą, ale sumienie też każdy musi mieć i odpowiedzialność za siebie i innych.

Na blogu Zdrowy Rozsadek funkcjonuje także sklep online, w którym można zakupić moje projekty plakatów odzwierciedlające to, czym się zajmuję. Przygotowując je, wkładam w to dużo serca, miłości,starając się jednocześnie wyobrażać sobie wnętrza, które przyozdobione są moimi plakatami, szczególnie z tematyki wiary. To, że wielu osobom się one podobają,motywują mnie do tego, by tworzyć i dzielić się z tym dalej. A nawiasem,naprawdę daje mi to mnóstwo uciechy i spełnienia zawodowego, bo dusza kreatywna zawsze we mnie była, tylko z biegiem lat ją coraz bardziej odkrywałam. Teraz myślę, że jestem w tym miejscu, w którym powinnam być.

Zapewne wielu z was – szczególnie matki – zapytają mnie –skąd ty na to wszystko masz czas i siły? Klucz w organizacji i wyznaczaniu sobie,krótkich planów tygodniowych, które na bieżąco aktualizuję (!). Oczywiście to nie jest tak, że moje zapisane taski są zawsze zrealizowane na czas ( bo mistrzem organizacji czasu jestem – szczególnie od czasu, kiedy zostałam mamą), a jeśli któreś z zdań wciąż czeka na realizację, to staram się w możliwie w wolnym czasie ogarnąć to co zaległe. Jeśli dane zadanie nie było jednak na tyle istotne,przechodzę do ważniejszych projektów. Ale na spokojnie i bez presji wywieranej na samej sobie, bo ona doprowadza z kolei do frustracji, wynikającej z tego, że coś nie jest jeszcze zrobione, a miało już być.  Umiejętność segregacji i selekcji najważniejszych zadań, a potem ich realizacja jest ważna, ale nie najważniejsza. To wszystko wymaga samozaparcia i konsekwencji w działaniu. Oczywiście są słabsze dni, kiedy nic mi się nie chce. Któż tak nie ma? Jesteśmy tylko ludźmi, matkami i mamy prawo być zmęczeni. U mnie bywało tak, że wybrane projekty, które były dla mnie mega ważne, musiały być odstawione na kilka miesięcy, a nawet lat na dalszy plan.Czekając tak w szufladzie, w końcu się nimi zajęłam. Doszłam jednak do wniosku,że do pewnych rzeczy musimy dojrzeć, zdobyć jeszcze trochę wiedzy i też motywacji i chęci do działania, która nas pociągnie do realizacji założonych celów.Często zdarza się tak, że projekty, które gdzieś sobie wymyśliliśmy, po jakimś czasie okazują się nie trafione, ale przecież po to ludzie wchodzą w ‘biznesy’,by testować te najlepsze rozwiązania, a potem skupić się na kluczowym projekcie/produkcie. Grunt to nie załamywać się i nie poddawać presji. Robić to w czym jesteśmy dobrzy, w swoim tempie, nie porównując się do innych. A jak już porównywać, to tak pozytywnie, na zasadzie inspiracji, a nie dołowania, że ja jestem gorszy i nigdy nic nie osiągnę.

Reasumując, osobiście polecam pracę zdalną, choć zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest ona dla każdego.  W tego typu pracy, wspieram szczególnie kobiety, początkujące w marketingu i sprzedaży online no i matki, które mają jakiś talent i pomysł, ale nie potrafią go wdrożyć do świata online. Jeśli masz jakieś pytania, potrzebujesz doradztwa w zakresie e-marketingu i tworzeniu i promowaniu produktów i usług online, skontaktuj się ze mną mailowo: zdrowyrozsadek.kontakt@gmail.com. W miarę możliwości, zapoznam z twoimi pomysłami i jak tylko będę mogła, pomogę ci zrealizować twoje cele, których na przykład nie realizujesz, bo brakuje ci wiedzy, czasu czy odpowiednich narzędzi.

A co jeśli nie masz na siebie pomysłu? Chcesz pracować w domu, ale nie wiesz co robić, by zacząć zarabiać?

Nie powiem nic odkrywczego, ale tu każdy musi sobie odpowiedzieć indywidualnie. Usiąść i wsłuchać się w samego siebie, a potem spisać to na kartce myśli, które pochodzą z wnętrza naszego serca, bo tam ukryte jest wszystko co nam w duszy gra. Być może jest tak, że wykonujesz obecnie pracę,która w żaden sposób Cię nie cieszy, a w głębi duszy chcesz się zająć czymś innym, lecz wciąż brakuje Ci na to czasu. Ja taki czas znalazłam dopiero na urlopie macierzyńskim, jak pewnie wiele przedsiębiorczych matek 🙂 Generalnie, pracując na etacie możesz powoli, stopniowo wieczorem wdrażać to, co lubisz robić najbardziej. Co daje ci satysfakcję, ale może w przyszłości przynieść ci dochód. Może lubisz robić zdjęcia i chciałabyś je sprzedawać? A może chciałabyś tworzyć kreatywne sesje zdjęciowe, ale nie wiesz jak zbudować swój biznes od zera, od założenia działalności począwszy, po stronę www i promocję swoich usług? A może uwielbiasz szyć, szydełkować i chciałabyś zacząć profesjonalnie sprzedawać swoje produkty w swoim mini sklepie online? A może masz w głowie pomysł na swojego e-booka dotyczącego na przykład nauki szycia, malowania, robienia zdjęć i chciałabyś go sprzedawać online kiedy ty jeszcze śpisz? (tak, wszystko można zautomatyzować ). Tak naprawdę potrzebujesz ciszy i chwili dla siebie, by sobie odpowiedzieć na podstawowe pytania dotyczące twojej sfery zawodowej. Może warto, bo być może okaże się, że twoja prawdziwa pasja, czy talent nie miał okazji się dotąd nigdzie rozwinąć, bo zawsze było coś ważniejszego od ciebie. Może to jest ten czas?

Ps. W najbliższym czasie, a raczej kiedy znajdę wolny czas – bo teraz niestety jestem zawalona projektami klientów no i moimi projektami, w tym sklepem online – to zajmę się napisaniem e-booka, swego rodzaju poradnika, w którym opiszę krok po kroku proces tworzenia produktu cyfrowego, etapy jego wdrożenia, czy przygotowania konceptu graficznego. Pokażę jak tworzyć strony sprzedażowe tzw. landing pages, zdradzę narzędzia/serwisy  do tworzenia skutecznych stron www, mailingu,pop-upów, itd. Pokażę w tym e-booku jak tworzyć skuteczne reklamy online w mediach społecznościowych, podpowiem w jakie formy reklamy i na jakich portalach warto być, poruszę także kwestię Womm, czyli marketingu szeptanego –ale tego etycznego, a także nauczę tworzyć proste, intuicyjne i responsywne strony www oraz powiem jak wdrożyć samemu prosty sklep online, na potrzeby małego mini przedsiębiorcy wraz z systemem płatności. Pokażę jakie skróty klawiszowe warto używać, by skrócić czas pracy i podam listę darmowych fontów po polsku, które wzbogacą twoje grafiki. Pokażę także alternatywne, dodatkowe formy zarabiania w Internecie, które przynoszą niezłe dochody i przestrzegę przed tym, czego unikać i czego nie robić w Internecie. Generalnie pokażę, jak samemu ZA NAPRAWDĘ MAŁE PIENIĄDZE można stworzyć, wypromować i sprzedać swój własny produkt online – bez kosztów całej logistyki i obsługi (jeśli produkt jest cyfrowy). Wiem,że taka wiedza jest poszukiwana przez wielu z was. Sama do tej wiedzy dochodziłam latami i teraz jestem w miejscu, gdzie html, grafika, fotografia, copywritingi marketing nie są mi już obce, a wręcz każda z tych dziedzin uzupełnia się nawzajem w świecie online. Zawsze chciałam posiąść wiedzę taką, by nie musieć prosić programisty o zakodowanie, czy przerobienie układu strony www.Copywritera o napisanie kontentu na stronę, czy profesjonalnego fotografa, o zrobienie dobrych zdjęć, które dobrze konwertują. Naprawdę można zrobić samemu wszystko, jeśli się tylko ma chęci do zdobycia pewnej, z początku wydawać by się mogło trudnej wiedzy. Jeśli takiej chęci nie masz, to lepiej jest zlecić wszystko specjaliście.  Oczywiście ja wciąż to czynię. Zlecam programistom wykonanie, naprawienie czy przerobienie np. skomplikowanych modułów w sklepie, czy grafikom, kiedy potrzebuję przygotować profesjonalne logo lub szatę graficzną na stronę internetową.  Oczywiście, że szanuję mega uzdolnionych,kreatywnych ludzi, i kiedy wiem, że ktoś to może lepiej zrobić niż ja, to zlecam. Jest to u mnie jednak ostateczność, bo wszystko generuje dodatkowe koszty, a wiem, że jest mnóstwo narzędzi, gotowych modułów, płatnych i niepłatnych, że jeśli tylko nabędzie się pewną wiedzę, to można małym kosztem zrobić pewne rzeczy swoimi siłami,a wygląda to czasem dużo lepiej, niż praca zlecona na zamówienie specjaliście. (oj wiele razy się o tym przekonałam trafiając na osoby, które podając się za specjalistów, wykonywały swoją pracę nie zbyt profesjonalnie w stosunku do kosztów przeze mnie poniesionych na rzecz ich tzw. fachowej pracy). 

Także, jak tylko znajdę chwilę oraz wenę do pisania, to obiecuję się tym zająć , szczególnie że wiele osób  pragnie dostać w swoje ręce naprawdę wartościowy poradnik, w którym szczegółowo i w przystępny sposób będzie opisane wszystko krok po kroku, od tworzeniu produktów online do ich promocji i sprzedaży.Postaram się więc sprostać wyzwaniu. Trzymajcie proszę kciuki, bo wiedza jest ogromna, a czasu mało…